niedziela, 30 kwietnia 2017

Podróże Guliwera - Jonathan Swift

Wierzcie mi na słowo - na pewno znacie tę historię. Motywy, które wykorzystał Jonathan Swift przewijały się niejednokrotnie w filmach, bajkach, grach, gdziekolwiek. Guliwer również jakoś przedziwnie znane. I jak to zwykle bywa - warto sięgnąć do źródeł. W tym przypadku (a jakże by inaczej!) książki.


Podróże Guliwera to powieść podróżnicza spisana drukiem przez Lemuela Guliwera. Początkowo jako lekarz pokładowy, z czasem nawet kapitan kilku statków przeżywa  niesamowite historie w czterech aktach: Podróż do Liliputu, do Brobdingangu, do Laputy,  Balnibarów, Luggnagu, Glubbdubdribu i do Japonii oraz do Houyhnmów. 

piątek, 28 kwietnia 2017

Pan Darcy nie żyje - Magdalena Knedler

Jest prawdą powszechnie znaną, że samotnemu a bogatemu mężczyźnie brak do szczęścia tylko żony, na promocji warto kupować książki! Czasami można trafić na naprawdę ciekawe okazy, jak na przykład ta tutaj. Pan Darcy nie żyje. Wierzcie mi, chciałam już dawno przeczytać tę powieść. Która miłośniczka Dumy i uprzedzenia by nie chciała?! 

W związku z różnymi myślami i emocjami, kłębiącymi się w mojej głowie i serduchu, uznałam, że napiszę opinię na temat książki, której nie musiałabym wcale recenzować. Ale tym razem zrobię wyjątek, ponieważ Pan Darcy... jest tego warty!


Postanowiono stworzyć kolejną ekranizację najsławniejszego dzieła Jane Austen. Tym razem z nową, młodą i lekko zwariowaną ekipą. I można uznać, że wszystko zmierza do pięknego finału... gdyby nie fakt, iż jeszcze przed początkiem zdjęć następuje wypadek. Peter Murphy (filmowy Pan Darcy) ginie na miejscu... i wcale nie będzie jedyną ofiarą.

Wiecie co? Ciężko mi cokolwiek tutaj napisać, bo mam całkowicie dwubiegunowe odczucia. Z jednej strony wkręciłam się w akcję, czytałam w każdym wolnym momencie, oczekując zakończenia, a z drugiej strony ubolewałam nad naiwnością, zagadką a przede wszystkim nad postaciami.

środa, 26 kwietnia 2017

Słowo ks. Twardowskiego dla małego i dużego: Wdzięczność do końca oraz Siedem łyżeczek

Bardzo mnie cieszy, że wydawnictwo Święty Wojciech nieustannie odświeża teksty księdza Jana Twardowskiego. Są mądre, proste i naprawdę mogą trafić do każdego. Kto nie wierzy - niech sam się przekona. Chociażby teraz poznając dwie pozycje -> dla małego i dużego czytelnika.
 

poniedziałek, 24 kwietnia 2017

Tkanka - Natalia de Barbaro

Co i raz wezmę się za poznawanie poezji polskiej. Jedną z moich ukochanych poetek jest Wisława Szymborska (cóż za zaskoczenie...), więc tym bardziej zawsze gdzieś tam staram się skubnąć czegoś nowego od właśnie naszych rodzimych poetów. 

W ten oto sposób sięgnęłam po najnowszy tomik poezji Natalii de Barbaro. Poetki, o której nie wiem absolutnie nic. Jedyne co mogę ocenić to ów wiersze.


Na wstępie czytam owe słowa...

"Poezja Natalii de Barbaro zajmuje na tle dzisiejszej nowej poezji polskiej miejsce zupełnie osobne - i wysokie. Tkanka to zbiór - precyzyjnie, wyraziście skomponowany! - świetnych, oryginalnych, mocnych i pięknych wierszy".
BRONISŁAW MAJ

 
Mówię sobie - no to zaczyna się w sumie fajnie. Otwieram tomik poezji i widzę, iż wiersze są krótkie, zwięzłe, typowo na temat. Okej, to w takim razie warto czytać dalej. Poznaję wybrane utwory - kierując się typowo na chybił trafił, ponieważ tutaj nie liczy się kolejność chronologiczna - i czytam. Staram się zrozumieć. Poznać. Pogłębić swe uczucia.

sobota, 22 kwietnia 2017

PRZEDPREMIEROWO! Czerwone dziewczyny. Legenda rodu Akakuchibów - Kazuki Sakuraba

Sądzę, że niejeden z nas bardzo lubi sagi rodzinne. Historie o kolejnych potomkach rodziny na ogół wywołują pozytywne emocje. Do dziś bardzo miło wspominam sagę rodzinną z gorącej Afryki - Drogę do domu Yaa Gyasi - a dziś miałam okazję poznać opowieść prosto z wyspiarskiego państwa, jakim jest Japonia. I to jeszcze przedpremierowo! 


Wielopokoleniowa saga o kobietach, mandze i morderstwie

Trzy różniące się od siebie kobiety, trzy zupełnie inne historie, trzy pełne zmian epoki. I tylko jedna kobieta o niezwykłym, acz niekontrolowanym darze jasnowidzenia. Manyo pochodzi z tajemniczego ludu zamieszkującego góry, którzy nieoczekiwanie zostawiają ją na "dole". Tam też przygarnia główną bohaterkę młode małżeństwo i wychowuje bez większych nadziei, iż dziewczyna bez umiejętności czytania dojdzie do wielkich rzeczy. Lecz tak też się dzieje i to właśnie Manyo wychodzi za mąż za syna miejscowych bogaczy, właścicieli ogromnej huty. Rodzi wiele dzieci, a jedną z nich jest Kemaris: buntownicza nastolatka, której miłość do komiksów sprawia, iż staje się jedną z najpoczytniejszych mangaczek w rozkwitającej Japonii. I to właśnie ona przynosi na świat Toko, najmłodszą bohaterkę sagi, która dowiaduje się, iż jej babka jest morderczynią...   

czwartek, 20 kwietnia 2017

Belfer (2016) - Recenzja serialu

Jak to jest, że Polak przyzwyczajony do tak wielu beznadziejnych, wtórnych i nic nie wnoszących do życia filmów/seriali, w momencie pojawienia się czegoś DOBREGO nazywa go mianem GENIALNEGO? To na pewno ta duma narodowa. No jak nic - musimy być po prostu dumni, że TAK, że MOŻNA nakręcić w Polsce z polskimi aktorami na podstawie polskiego scenariusza polski serial! Przykład? 
 

Do Dobrowic - prowincjonalnego miasteczka - przyjeżdża Paweł Zawadzki i jeszcze tego samego dnia obejmuje posadę nauczyciela języka polskiego. Dwa dni wcześniej dochodzi do tragicznej śmierci samobójczej osiemnastolatki, którą protagonista jest niezmiernie zainteresowany. Ze względu na ułomność policji, która z jakiegoś powodu nie zamierza nawet za bardzo wnikać w dochodzenie, protagonista na własną rękę podejmuje śledztwo. Jak się szybko okazuje - sprawa ta jest bardziej pogmatwana, niż ktokolwiek mógłby przypuszczać.

wtorek, 18 kwietnia 2017

Zamknięta trumna - Sophie Hannah

Trochę to trwało, ale w końcu dorwałam drugi tom nowych przygód Herkulesa Poirota. Inicjały zbrodni - choć niewybitne - były miłą odskocznią literacką. Oczekiwałam czegoś podobnego od Zamkniętej trumny. Tym razem jednak ze świadomości, iż od przeczytania wyżej wymienionego tytułu poznałam więcej powieści Agaty Christie, a także Sophie Hannah. Co z tego wynikło?
 

Lady Athelinda Playford jest kobietą zamożną i jako osoba bogata pragnie przepisać komuś swój spadek. Nieoczekiwanie cała jej fortuna ma przypaść Josephowi Scothcherowi, co budzi wątpliwości, bowiem Scotcher jest chory i nikt nie daje mu więcej niż kilka miesięcy życia. Swą nowinę ogłasza na przyjęciu w swej pięknej irlandzkiej rezydencji. Nie dziwi nikogo, iż jej decyzja stwarza popłoch i rozgoryczenie, lecz nikt nie przypuszczał, by jeszcze tego samego dnia ów spadkobierca zginął... Na całe jednak szczęście wśród gości znajduje się Herkules Poirot.

niedziela, 16 kwietnia 2017

Opowieść wielkanocna - Christopher Doyle

Nie znalazłabym lepszej historii na ten szczególny dzień jak właśnie Opowieść Wielkanocna. To oto piękna książeczka łączy w sobie wydarzenia Bożego Narodzenia, Wielkiego Piątku i Wielkanocy i przynosi dobrą nowinę o Jezusie najmłodszemu czytelnikom.


Pięknie opowiedziana i zilustrowana historia ofiarnej śmierci Chrystusa i Jego chwalebnego zmartwychwstania.


Dwa tysiące lat temu Jezus został ukrzyżowany na przedmieściach Jerozolimy. Trzy dni później powstał z martwych, po czym ukazał się tysiącom ludzi. A przez swoje życie, śmierć i Zmartwychwstanie zmienił świat!


Opowieść o Wielkanocny jest ostatnim rozdziałem życia Jezusa na ziemi. Początkiem Jego historii nie było jednak Boże Narodzenie, kiedy to Dzieciątko pojawiło się w żłobie. Historia Jezusa ma swój początek tysiące lat wcześniej, gdy ludzie postanowili wybrać własną drogę, zamiast słuchać Boga.*

piątek, 14 kwietnia 2017

To już jest koniec... Book Tour z Chłopakiem na zastępstwo!

Moi drodzy, w pewnym momencie wręcz zwątpiłam, że kiedykolwiek będzie mi dane napisać ten oto post. Post podsumowujący ponad pół roku mojego życia, kiedy musiałam zbierać dane 20 uczestniczek i organizować kolejną ścieżkę Book Toura. Czy się opłaciło? Czy jedna pogryzdana książka jest tego warta? Teraz, mając ją w dłoni, mogę odpowiedzieć...


TAK! BYŁO W A R T O!

Chłopak na zastępstwo - książka pod moim patronatem - dotarł do mnie cały i zdrowy. Po 20 czytelniczkach, które kolejno czytały, recenzowały i wysyłały egzemplarz dalej, powieść wróciła do mnie... i po prostu jest piękna!


Zanim jednak pokażę ostatnie zdjęcie najpiękniejszej książki, jaką posiadam na półce (i tutaj nie żartuję, o czym wspomnę później), chciałabym przede wszystkim podziękować wszystkim uczestniczkom, które wzięły udział w akcji. Mówcie, co chcecie - nie każdemu by się chciało. Nie dość, że trafia do Was jakaś książka, to jeszcze trzeba ją w miarę szybko przeczytać i odesłać dalej. Innymi słowy nie dość, że trzeba poświęcić czas, to jeszcze pieniądze! Czy wszystkim by się chciało? Nie! Zdecydowanie nie. Dlatego tym bardziej chcę w tym oto miejscu podziękować:

Aggi, Klaudii, Izie, Monice, Nice, Mrummm, Doriko, Anna Wars, Gosii, Sandrze, Oli, Sunny Snowflake, Agnieszce, Kociarze (Karolinie) Iwonie, Natalii, Etoile, Ewie oraz Kasii! 

czwartek, 13 kwietnia 2017

Piękna i Bestia [Kinoteka + Kocham ten film]


Nie ma chyba teraz nikogo, kto by nie zauważył powtórki z klasyki Disneya w postaci Pięknej i Bestii.Nic w tym dziwnego - historia miłości, w której nie wygląd, lecz wnętrze się liczy jest stara jak świat (oczywiście przesadziłam). Sam motyw został wykorzystany w bardzo, bardzo wielu utworach. To ostatecznie taka piękna baśń...

Do kina jeszcze nie poszłam, ale rozpoczęłam swoją własną powtórkę. Najpierw obejrzałam bajkę z 1991, następnie przeniosłam się na książkę obrazkową [Kocham ten film], a jeszcze później sięgnęłam po samą powieść, w której znalazłam jeszcze więcej smaczków!

czwartek, 6 kwietnia 2017

Trzy powody, dla których WARTO przeczytać Trzech muszkieterów [Aleksander Dumas]


O Trzech Muszkieterach nasłuchałam się już niemało. Nieświadomie od dzieciństwa przewijały mi się imiona Atosa, Portosa, Aramisa oraz D'Artagnana. Cóż, mój tata był wielkim miłośnikiem przygód walecznych towarzyszy i obejrzał chyba wszystkie możliwe ekranizacje czy adaptacje z nimi związane. Mamy zatem do czynienia z klasyką, którą mimo iż pewnie nie wszyscy czytali czy nawet widzieli, znają tekst typu: Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego, który przeszedł już do historii.

Najsłynniejsza powieść płaszcza i szpady

A jako że nie mam zamiaru się powtarzać i powielać kolejnych recenzji, których i tak jest wystarczająco dużo w sieci, postanowiłam zrobić to, co zwykle robię w takich momentach. Czyli moje TRZY POWODY, dla których WARTO poznać przygody Muszkieterów. I to nie trzech, lecz czterech! Zapraszam!

wtorek, 4 kwietnia 2017

Kraina lodu powraca! Moje bajeczki o Annie i Elsie + Anna & Elsa. Puchar Arendelle

Wiecie co? Ja sobie sprawy nie zdawałam (i teraz mówię już kompletnie serio), że Kraina Lodu aż tak bardzo stała się popularna. Od premiery filmu minęły już cztery lata, a tu nieustannie pojawiają się najróżniejsze gadżety - a co ważniejsze: historie - związane z przygodami dwóch sióstr. Z tego co się orientuje, żadna inna bajka Disneya nie zagościła tak bardzo w sercach swych miłośników. Nic w tym zresztą dziwnego - obecnie Kraina Lodu jest tym, czym dla pokolenia wcześniejszego był Król Lew, Mała Syrenka czy Piękna i Bestia. Staje się klasyką. Ulubienicą na lata.


I wiecie co jeszcze? Mnie to bardzo cieszy! W sensie to, że nieustannie pojawiają się nowe opowiadania związane z Krainą Lodu. Ostatecznie autorzy mają wiele miejsca do popisu - świat przedstawiony jest ogromny! Oczywiście trzymając się stałych motywów, jakim jest przyjaźń, miłość czy wzajemna pomoc.

Ale może najpierw wyjaśnię, czemu cieszy mnie owa popularność Anny i Elsy (choc równie dobrze mogły być to obojętnie jakie bohaterki Disneya czy czygokolwiek). Otóż pamiętam po sobie, że jak polubiłam jakąś postać z telewizji/kina, pragnęła dowiedzieć się o niej więcej. Jako dziecko nie czytałam prawie wcale, ale co i raz potrafiło mnie coś pozytywnie zaskoczyć. Wtedy też nieświadomie uczyłam się czytać płynniej i dla własnej przyjemności. Przenosiłam się w czasie i w przestrzeni poprzez słowo pisane, co niewątpliwie zachęcało do dalszej lektury. Jestem właśnie zdania, że powinniśmy zachęcać dzieci do czytania i uwielbiania książek właśnie poprzez podobne zagrania!

niedziela, 2 kwietnia 2017

Wpływ Orientu, czyli jakie dramy obejrzałam [TOP10]

Już od dziecka lubiłam to, co inne. Nic na to nie poradzę, że jestem strasznie zainteresowana tym wszystkim, co się różni od mojego codziennego życia. Owa fascynacja wielkim światem sprawiła, iż to właśnie języki obce stały się moim życiowym priorytetem, ponieważ umożliwią mi otworzenie się na nowy, nieznany mi dotąd świat. 

Także ja tu tylko na chwilę...

Jako że odniosłam wrażenie, iż ostatnio bardzo wiele osób odkryło magię azjatyckiego wielkiego kina/małego telewizora, postanowiłam zebrać tutaj wszystkie te seriale, które zdążyłam obejrzeć, a które sprawiły, że osłuchałam się w języku japońskim (co niewątpliwie teraz pomaga mi w nauce tego języka), a nawet - choć na początku tak się wzdrygałam - w koreańskim (i dzięki niech będą temu, ponieważ dzięki temu zaprzyjaźniłam się z Hannahą i innymi Koreańczykami). 

sobota, 1 kwietnia 2017

Moja ukochana bajka dzieciństwa - Mała Syrenka [Disney Księżniczki. Złota księga]

Jako dziecka zakochałam się w historii Małej Syrenki Andersena. Jego opowieść słodko-gorzka doprowadziła moje młode czytelnicze serduszko jako pierwsze do łez. Następna była - siłą rzeczy - Mała Syrenka Disneya, która czerpała garściami z mojej ukochanej baśni, choć nie pozostawiła we mnie takiego wrażenia. Lecz nie zmienia to faktu, iż na mojej sentymentalnej liście znajduje się na pierwszym miejscu ulubionych księżniczek/bajek!
 
Zapraszam na podróż sentymentalną po stronach mojej ukochanej syrenki z dzieciństwa. Tym razem w nowym wydaniu, ale w tej samej pięknej szacie graficznej. Oto Księżniczki. Złota Księga. Mała Syrenka!
 

Dawno, dawno temu tam, gdzie ludzki wzrok nie poniesie, a kiedy jeszcze ryby umiały mówić, w głębinach oceanu  istniało przepiękne, lśniące radością i szczęściem królestwo Atlantyka. To właśnie tam żyły wszystkie wodne stworzenia począwszy po małe płaszczki, aż po syreny oraz morskie wiedźmy. Krainą władał sprawiedliwy król Tryton, który miał nie lada przygody ze swoim córkami. Lecz jak to zwykle bywa, ta, która przynosiła mu najwięcej zmartwień - Ariel - była jednocześnie jego ulubienicą. 

Ariel nie była zwykłą syrenką. Jej nie wystarczały wodne zabawy. Pragnęła czegoś więcej. Chciała poznać świat ludzi. Zrozumieć, czym są stopy i to na nich chodzić, skakać i tańczyć. Pewnego wieczoru nieszczęście spadło na statek księcia Eryka. W ostatnim momencie Ariel udało się uratować młodzieńca... i zakochać się w nim od pierwszego wejrzenia!  Jest tylko jeden problem. Tych dwoje nigdy nie powinno się spotkać.