czwartek, 2 maja 2013

Cukiernia pod Amorem. Zajezierscy - Małgorzata Gutowska Adamczyk

To coś niesamowitego, gdy po tak długim czasie miałam przyjemność w końcu zagościć w Cukierni pod Amorem. Bo marzyłam o tej książce już od... ubiegłorocznych świąt. Bez zapoznania się z opiniami innych czytelników, czy biorąc pod uwagę fakt, że najnowsza trylogia stała się bestsellerem. Ja po prostu wiedziałam, że muszę przeczytać tę książkę, nawet jeżeli zbierałaby same negatywne opinie, czy byłaby nieznana. Dlaczego? Bowiem Cukiernia pod Amorem została napisana przez Małgorzatę Gutowską-Adamczyk, która od dawna jest na liście moich ulubionych pisarek. 

Podczas wykopalisk na rynku w Gutowie archeolodzy dokonują niezwykłego odkrycia. Wzbudza ono zainteresowanie córki właściciela cukierni Pod Amorem. Czy Iga rozwikła dawną rodzinną tajemnicę? Czy przepowiednia sprzed wieków naprawdę się spełniła?
W poszukiwaniu odpowiedzi prześledzimy fascynującą historię rozkwitu i upadku jednego z najświetniejszych mazowieckich rodów. 

W lokalnej gazecie zostaje umieszczone zdjęcie. Zdjęcie oczywiście dotyczące zawieruszeń w Gutowie, które już od dłuższego czasu nie znika z ulubionych tematów mieszkańców. Jest to szkielet kobiety, który został odnaleziony w podziemiach - pod miasteczkiem znajdują się korytarze. Jednak nie sama postać zainteresowała Igę i jej ojca. Chodziło głównie o pierścień, który niewątpliwie należał do jej pradziadka. Zaprzyjaźniając się z Rafałem, archeologiem, jak również z wszystkimi ludźmi, którzy starają się przybliżyć ją do rozwiązania zagadki, postanawia zdobyć pierścień, by choć przez chwilę zobaczyć uśmiech na twarzy swojej ciężko chorej babki, Celiny Hryć.

W międzyczasie (w równoległym czasie) możemy podziwiać historię rozpoczynającą się na nowo - rodziny Zajezierskich, jednej z najświetniejszych mazowieckich rodów. Poznajemy ich wzloty i upadki, miłości i dramaty. To bowiem Barbara Zajezieska, Tomasz Zajezierski, Adrianna, Wanda czy Kinga i Marianna. Bohaterów składających się na opowiedzenie tej pięknej historii, zamieszczonej pomiędzy kartkami, a osadzonej w okupowanej Polsce, jest naprawdę wiele. A każda z nich ma interesującą historię. 


Wiwat! Wiwat! Wiwat! Wiwat dla pani Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk, która doprowadziła do tego, że przez cały dzień nie mogłam oderwać się od książki i tylko fakt, że mam do przeczytania kolejne tomy sagi sprawił, że ostatnia kartka pierwszego tomu nie doprowadziła mnie do płaczu. Nareszcie miałam szansę przeczytać książkę, która potrafiła mnie na każdej stronie zaskakiwać! Którą tak pokochałam!

To niesamowite, że autorka nie pogubiła się w tych wszystkich datach. W książce bowiem co chwila są przeskoki - raz czasy Młodej Polski, raz współczesność 1995 roku. Dokładnie przywidywała, w którym momencie który rąbek tajemnicy odkryć, żeby mnie zadziwić, jak to życie jest przewrotne. Pomimo tego, że stworzyła tak wielu bohaterów, potrafiła stworzyć z nich ludzi. Nie są tylko kukiełką używaną do przedstawienia. To właśnie najbardziej uwielbiam w powieściach M.Gutowskiej-Adamczyk - jej bohaterów, którzy pomimo że nie wyróżniający się niczym szczególnym, właśnie to ich najbardziej cechuje. Każdy z nas będzie mógł spokojnie odnaleźć w którymś z bohaterów siebie. Historię bohaterów, które co chwila mnie zaskakiwały (Alleluja!)

-----------------------------------------------------------
Tytuł: Cukiernia pod Amorem. Zajezierscy
Autor: Małgorzata Gutowska-Adamczyk
Wydawnictwa: Nasza Księgarnia
Data wydania: 2010
Liczba stron: 472
Kategoria: Obyczajowy romans historyczny
------------------------------------------------------------
Ocena: 6 (celujący)
Wniosek: Cukiernia pod Amorem to trylogia, której naturalną przyszłością było zostać bestsellerem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz